"[...]cuda - nawet najbardziej niewytłumaczalne i niewiarygodne - istnieją i zdarzają się, kpiąc z naturalnego porządku rzeczy."
"Jak
na deszczu łza, cały ten świat nie znaczy nic.
Chwila która trwa,
może być najlepszą z twoich chwil. "
Każdy z was na pewno kiedyś miał taką chwilę w życiu, która mogłaby trwać wiecznie. Wtedy nie liczy się już nic - pora dnia, godzina, pogoda za oknem. Myślimy tylko o jednym - aby chociaż na chwilę móc zatrzymać czas.Niall siedział na sofie i patrzył jej prosto w oczy. Grał na gitarze i starał się wbić w rytm piosenki, lecącej w radiu [KLIK]. Mimo, że chłopak śpiewał cicho, do jej uszu dochodziło każde jego słowo. Zastanawiała się, czy kiedyś zapomni. Czy będzie w stanie jej tak naprawdę wybaczyć.
Chłopak nadal wlepiał w nią wzrok. Miała wrażenie, że przeszywa jej myśli na wylot, odczytuje każdy impuls jej serca, jakby chciał zobaczyć, czy go kocha, czy kochać go będzie, i czy kiedykolwiek przestała, choćby na moment...
Odwróciła głowę i mocniej objęła rękami kubek herbaty, którą zrobił jej Niall. Musiała się rozgrzać. Siedziała pod polarowym kocem, a chłopak siedział "w nogach" kanapy i grał dla niej na gitarze. Uśmiechał się, lecz jego oczy nadal pozostawały smutne.
-Niall...
-Tak? - podniósł głowę i spojrzał na nią. Serce jej podskoczyła. Tęskniła za tym spojrzeniem.
- Cieszę się, że jesteś.
- Ja też.- odłożył gitarę, wstał, a potem usiadł obok niej. Objął ją ramieniem.
- Myślałam, że już nie wrócisz...
- Musiałem załatwić parę...ee... spraw.
Spojrzał na nią jakoś tak dziwnie.
-Niall... ale chyba nie byłeś u Harry'ego?
-Byłem.
-Matko, Niall! Mam nadzieję, że nic mu nie zrobiłeś?!
-Chciałem...- odparł z goryczą- ale Louis mnie powstrzymał. Rozwaliłbym mu łeb.
- Przecież to Twój przyjaciel...
-Nie - chłopak podniósł się gwałtownie - już nie. I proszę Cię, nie wracajmy do tego. Wolałbym o tym zapomnieć.
Podszedł do okna i wpatrywał się w wirujące płatki śniegu. Na stole paliły się świece, w tle leciała muzyka. Można by powiedzieć, że było romantycznie... gdyby nie atmosfera panująca w powietrzu. Cudowny nastrój prysł jak mydlana bańka. [T.I] podniosła się i stanęła obok chłopaka.
- Wybaczysz mi kiedyś?
Westchnął ciężko.
- Nie wiem - spojrzał na nią - Na pewno się postaram. Ale istnieją rany zbyt głębokie, aby mogły się zabliźnić.
Wyjął rękę z kieszeni i objął ją ramieniem. Stali tak obok siebie i patrzyli w ciemność. Ciszę przerwała dziewczyna :
-Za pięć dni święta.
-Tak, wiem... chyba czas ubrać choinkę.
Położyła głowę na jego ramieniu. Pachniał jak las po deszczu, jak świeże kartki papieru, jak skoszona trawa... Dziewczyna zaciągnęła się nim jak narkomanka, i przez chwilę trzymała w płucach powietrze. Zakręciło jej się w głowie. To właśnie jedna z tych specjalnych chwil... tych, które mogły by się nie kończyć.
________________________________________________
Zostaw po sobie jakiś ślad, napisz komentarz + dodaj do obserwowanych :3
Jak będzie 35 obserwujących i min. 15 komentarzy, dodam kolejny :)
Muszę was jakoś mobilizować, a co! :)
Wiesz, nie chcę nic mówić, ale chyba trochę za dużo wymagasz jak na 6 część.... ale dalej
OdpowiedzUsuń@vixonoo
O boshee KOCHAM tego blogaa ♥
OdpowiedzUsuńJest swietny :D
Proszee dodaj szybko kolejny rozdzial :*
Zgadzam się z przedmówcą (tudzież przedmówczynią). Nie zmienia to jednak faktu, że rozdział, choć krótki i trudno się go czyta przez tą czcionkę, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Christina.
Super next please <3
OdpowiedzUsuńZajebiście ! <3 Kocham tego bloga ! <3 Zapraszam do mnie http://directionerinanotherworld.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńkocham.. kocham... kocham..
OdpowiedzUsuńpisz dalej, pisz
Obserwujących czyli? :/
OdpowiedzUsuńNie mam konta google :c
Boże,to jest boskie *.*
Kocham Niallaa <3
mają sie nigdy nie rozstać w tym opowiadaniu,chyba że na chwilę ;p ! pisz szybko..KOCHAM TO <33
No ciut za dużo wymagasz :/
OdpowiedzUsuńA my chcemy jak najszybciej rozdział..i co mamy zrobić ;'(
ale i tak to kocham *_*
Dalej<3 Prosze jak najszybciej się da ;) Kocham tego bloga;*
OdpowiedzUsuńKocham ten blog. Jest bloski. Pisz dalej, pisz....
OdpowiedzUsuńKOCHAM TEGO BLOGA! To opowiadanie jest B-O-S-K-I-E
OdpowiedzUsuńCudowny!!! Kocham ten blog. Mam nadzieje ze napiszesz nastepny i nastepny i nastepny i ...nastepne!
OdpowiedzUsuńsuper. Czekam na nastepne
OdpowiedzUsuńŚwietny blog.
OdpowiedzUsuńFajny, ciekawy post.
Podoba mi się.;)
Zapraszam do mnie:
flushebrry.blogspot.com
Zaobserwuj i skomentuj - odwdzięczę się ;)
Zajefajny ...Kocham ten blog i poleciłam go na moim Funpage : Mamo Mamo To one direction a gdzie kevin ?
OdpowiedzUsuńDalej! :D
OdpowiedzUsuńDawaj dalej zajebisty blog ;) Jeśli chcesz to opublikuje go na moim FP :)
OdpowiedzUsuńO BOŻE DAWAJ SZYBKO NASTĘPNY!!!!!!!!!!!!! <3
OdpowiedzUsuńhttp://make-me-happy8.blogspot.com/
omomo widzę już 15 komentarzy więc.. PISZ <3
OdpowiedzUsuńTylko czcionka nie wyrazna,zle sie czyta :/
świetny blog Kocham <3 . Dziś zdecydowałam się dodać komentarz chociaz przeczytałm to juz 19 grudnia, co troche wchodze i sprawdzam czy jest juz nastepny rozdział ;> Z niecierpliwością czekam :D
OdpowiedzUsuń